Owszem, możemy mówić o dziko rosnących krzewach i ziarnach zjadanych przez *luwaki, jednak to ludzie tworzą łańcuszek, dzięki któremu w domu lub kawiarni delektujemy się smakiem małej czarnej. A droga od sadzonki do filiżanki jest długa i kręta. Zaczyna się na plantacjach, przechodzi przez selekcjonerów, specjalistów od palenia, sprzedawców i wreszcie trafia do Was, amatorów czarnego złota.
Istnieją 3 podstawowe kroki w sensorycznej ocenie zaparzonej kawy. Oko. Nos. Usta. Najpierw przyglądamy się kremie, analizujemy barwę, następnie głęboko wciągamy aromat. Dopiero potem smakujemy napój. Każdy zmysł ma znaczenie, jednak to nos decyduje, czy mamy ochotę spróbować.
Dlatego nazwaliśmy naszą markę MONKO, co w języku *sotho znaczy ZAPACH. Po latach doświadczeń w przygotowywaniu kawy postanowiliśmy podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem w doborze ziaren i zaoferować najwyższej jakości produkt dostarczany prosto pod drzwi domu lub biura. W palarni, z którą od lat współpracujemy, testowaliśmy najlepsze dostępne odmiany, by mieć pewność, że będziemy w stanie zachwycić nawet najbardziej wysublimowanych smakoszy.
I udało się. Przygotowaliśmy wyjątkowe mieszanki i charakterne single, z którymi ruszyliśmy w świat.